Turnus VII (27.02) dzień 14

Rano poszliśmy przygotować sobie wspólne śniadanie. Ja (Stefania) obierałam i gotowałam parówki. Były też śledzie i ogórki takie korniszone. Potem sprzaąaliśmy cały dom. Ja (Natalia) dzisiaj odkurzałam cały dom, plus kuchnia i salon. Ja (Paweł) myłem łazienkę. prysznic i lustro. Potem sprzątałem w swoim pokoju. Staś mył całą podłogę i rozwieszał pranie. Ja (Paweł) też robiłem pranie. 

Potem był obiad. Na obiad było spagghetti raz z surówką. To była grecka surówka. Każdy z nas coś robił. Stefania smażyła mięso, potem wlewała sosem. Gotowałam (Stefania) makaron. Stasiek i ja (Natalia) robiliśmy sałatkę, pokroiliśmy pomidory, ser feta, zalać sosem. Stanisław robił nam picie.

Po obiedzie pojechaliśmy na zajęcia. Capoiera była, sztuki walki Brazylii. (Paweł). Po capoierze chodziliśmy na spacer, potem w domu odpoczywaliśmy. Ja  (Stefania) robiłam kolorowanki. Chłopaki słuchali muzykę. 

Paweł przygotował pyszną kolację. Były tosty z salami i serkiem topionym i cebulą. Wieczorem zrobimy popcorn i będziemy oglądać film na wieczorku kinowym (Paweł). 

To był wspaniały, super dzień!

 *pisane wspólnie






























 



Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Turnus VI dzień 27 (25.10.2020)

Obraz
 Dzisiaj w stałam o 9.00, ubrałam się. Martyna zrobiła śniadanie, zrobiła tosty. Pakowałyśmy się. Byłyśmy na spacerze po ciasto. Poszliśmy do mieszkania treningowego, rozwiesiliśmy mokre pranie, mieliśmy chwilę wolnego czasu. Przygotowaliśmy obiad potem chowaliśmy talerze do zmywarki.   Julia Sulima- Szulmaniewicz . 
Czytaj więcej

Turnus XXIV - dzień 9 (02.10.2022)

Obraz
 Rano przygotował Piotr śniadanie, kanapki i herbatka, niektórzy pili kawę z mlekiem i potem oglądali film. Po śniadaniu szykowaliśmy się do kina w Złotych Tarasach na film Johnny który miał się zacząć o 13:30. Przed wyjściem zjedliśmy wspólnie rosół z makaronem i potem poszliśmy na przystanek Madalińskiego 02 blisko od naszego mieszkania. Czekaliśmy na przystanku na 174 który przyjechał o 12;40, wsiedliśmy w ten autobus i dojechaliśmy na przystanek Dw.Centralny 02, wysiedliśmy i poszliśmy do galerii handlowej Złote Tarasy. Mieliśmy iść do kina, poszliśmy do windy, ale nasz uczestnik Erwin miał atak paniki, kino było na 3 piętrze, dojechaliśmy na piętro 2 i Erwin wybiegł z windy, mówił ciągle boje się, boje się ale niestety nic nie chciał dokładnie powiedzieć o co chodzi, uciekał nawet pani Ala była bezradna, staranował panią, niestety na film nie poszliśmy, więc pani Ala musiała zadzwonić do mamy Erwina, i jednak wróciliśmy z powrotem autobusem do domu treningowego. Potem zjedliśmy dr
Czytaj więcej