Dzisiaj w stałam o 9.00, ubrałam się. Martyna zrobiła śniadanie, zrobiła tosty. Pakowałyśmy się. Byłyśmy na spacerze po ciasto. Poszliśmy do mieszkania treningowego, rozwiesiliśmy mokre pranie, mieliśmy chwilę wolnego czasu. Przygotowaliśmy obiad potem chowaliśmy talerze do zmywarki. Julia Sulima- Szulmaniewicz .
Rano przygotował Piotr śniadanie, kanapki i herbatka, niektórzy pili kawę z mlekiem i potem oglądali film. Po śniadaniu szykowaliśmy się do kina w Złotych Tarasach na film Johnny który miał się zacząć o 13:30. Przed wyjściem zjedliśmy wspólnie rosół z makaronem i potem poszliśmy na przystanek Madalińskiego 02 blisko od naszego mieszkania. Czekaliśmy na przystanku na 174 który przyjechał o 12;40, wsiedliśmy w ten autobus i dojechaliśmy na przystanek Dw.Centralny 02, wysiedliśmy i poszliśmy do galerii handlowej Złote Tarasy. Mieliśmy iść do kina, poszliśmy do windy, ale nasz uczestnik Erwin miał atak paniki, kino było na 3 piętrze, dojechaliśmy na piętro 2 i Erwin wybiegł z windy, mówił ciągle boje się, boje się ale niestety nic nie chciał dokładnie powiedzieć o co chodzi, uciekał nawet pani Ala była bezradna, staranował panią, niestety na film nie poszliśmy, więc pani Ala musiała zadzwonić do mamy Erwina, i jednak wróciliśmy z powrotem autobusem do domu treningowego. Potem zjedliśmy dr
Dzisiaj kończymy naszą przygodę z XXVI turnusem w mieszkaniu treningowym. Bardzo wiele się nauczyliśmy i czujemy się bardziej samodzielni w życiu codziennym. Dostaliśmy dyplomy i zrobiliśmy wspólne zdjęcie. Dziękujemy i do zobaczenia! :)
Komentarze
Prześlij komentarz